| Stan pacjenta: PRZYPADEK PILNY | Średni czas oczekiwania: brak danych | Liczba osób oczekujących: 3 | Aktualizacja danych: 02/2020 |
| Stan pacjenta: PRZYPADEK STABILNY | Średni czas oczekiwania: 136 dni | Liczba osób oczekujących: 92 | Aktualizacja danych: 02/2020 |
| Stan pacjenta | PRZYPADEK PILNY | PRZYPADEK STABILNY |
|---|---|---|
| Liczba osób oczekujących | 3 | 92 |
| Średni czas oczekiwania | brak danych | 136 dni |
| Liczba osób obsłużonych w miesiącu | brak danych | 28 |
| Pierwszy wolny termin* | 27.04.2024 | 10.09.2024 |
| Aktualizacja danych | 02/2020 | 02/2020 |
Jakiś czas temu była to przychodnia gdzie były najkrótsze terminy jeżeli chodzi o wizyte u endokrynologa, a dokładniej to ok. 3 miesięcy czekałem (aż sie zdziwiłem, ponieważ wszędzie było min, 6 mc oczekiwania). Przyszedłem z poważnym problemem, jako młody mężczyzna, właściwie jeszcze chłopiec. Niestety pani endokrynolog - nie mam pojęcia jakie miała tytuły, ale nie sądzę by powyżej lek. med. ewentualnie dr. , na pewno nie miała specjalizacji. Była zresztą bardzo młoda - dobrze przed 30stką więc musiała być tuż po studiach ewentualnie z max. 2 latami praktyki jako samodzielny lekarz. Do dzisiaj pamiętam jak się tam poczułem i nie zapomnę tego do końca życia. Oczywiście przywiozłem ze sobą wszystkie potrzebne wyniki badań(oczywiście świeże) hormonów przysadki mózgowej tj LH, FSH, Prolaktyna, Estradiol, no i wiadomo - stężenia testosteronu we krwi a także tarczycy - TSH. Powiedziałem po wejściu do gabinetu w czym problem tj. że ,mam testosteron na poziomie 60-70 letniego mężczyzny a miałem wtedy 19 lat. Oprócz tego czyli badań steżenia hormonów wkazałem jej wszystkie kliniczne objawy niedoboru tego naj9ważniejszego dla mężczyzny hormonu odpowiadającego za wiele więcej funkcji w organizmie niż czytajacy to myślicie(tzn. nie tylko popęd seksualny). Miałem podwyższony poziom prolaktyny oraz jednocześnie obnizony LH i FSH - szczególnie obniżony był poziom LH a to tak laicko mówiąc sygnał z przysadki do jąder by komórki Leydiga produkowaly swój własny czyli endogenny testosteron. Estradiol był w normie. Zarówno podwyższona prolaktyna jak i estradiol(który akurat był w porządku) blokują wydzielanie hormonów przez przedni płat przysadki czyli LH jak i FSH. W moim przypadku LH było wyraźnie obniżone, natomiast FSH tylko minimalnie. Pani doktor kazała mi się rozebrać od pasa w dół, ubrała rękawiczki , pomacała moje jądra ze zniesmaczoną miną po czym kazała mi się ubrać. Usiedliśmy przy stole no i okazałem wszystkie te wyniki badań które opisałem powyżej, delikatnie sugerując Pani doktor co może a właściwie jest przyczyną =- rozmawiałem wcześneij z lekarzem POZ o swoim problemie i to on zlecil mi część badań, natomiast reszte zrobiłem prywatmie za własne pieniądze. No i lekarz potwierdził moje obawy, ponieważ jako człowiek leczący od ponad 20 lat i ze specjalizacją od chorób wewnetrzynch doskonale znał mechanizm działania osi HPTA czyli podwzgórze-przysadka-gonady. No więc wypisał niezwłocznie skierowanie do endokrynologa. Towarzyszyły mi ciągłe uczucie zmęczenia, wręcz apatia. Tkanka tłuszczowa rozkładała się nieproporcjonalnie i wiekszosc tej tkanki tłuszczowej była rozmieszczona w takich miejscach jak u kobiety - pośladki, klatka piersiowa(stąd ginekomastia i lipomastia), no i na biodrach. Natomast nogi, ręce były szczuplutkie. Do tego od 2 lat na wtedy ćwiczyłem regularnie na siłowni 4x w tygodniu i to podchodząc do tego półprofesjonalnie tzn na miare mozliwośći zwykłego chłopaka bez sponsorów - ale diete trzymałem na 100% z nadwyżką kaloryczjna najpierw +500kcal później jak nie odnotowałem żadnych przyrostów masy mięśniowej(a na początku idzie samo, nawet bez diety którą ja miałem profesjonalnie ułożoną i przestrzegałem jej) to dołożyłem 1000kcal i minęły tak blisko 2 lata aż w końcu zrezygnowany zacząłem szukać w internecie na temat niedoboru testosteronu. Wiem, że nie powinno się samemu diagnozować na podstawie objawów chorób np. wypisanych na wikipedii czy innych portalach nawet medycznych. Jednak uwierzcie mi. Mając już w ręce samodzielnie zrobione badaniue testosteronu gdzie norma (widełki tak zwane) były od 272 do 8XX(nie pamiętam dokładnie) ng/dl - nanogramów na decylitr krwi to ja miałem 180ng TYLKO. Jakaś Pani d0ktor u której byłem w czasie gdy mój lekarz POZ był na urlopie powiedziała, że przecieeż nie mam tak bardzo poniżej dolnej granicy - ja na to owszem, jednak to jest norma dla mezczyzn od 18-60 lat więc gdybym miał te ponad 50 lat przypuścmy to wcale bym sie nie zdziwił ale ja miałem wtedy 19 lat - przyznała mi racje po chwili. Jak czytałem te wszustkie objawy kliniczne towarzyszace niskiemu testotseronowi we krwi mężczyzny to poczułem jakby nagle mnie oświeciło - no to było tak jakbym czytał o sobie - dosłownie, 99% objawów się zgadzało i rozważałem je naprawdę starając się być bezstronnym, czyli tak jaklby np.nie chodziło o mnie.. WRACAJĄC DO PANI DOKTOR NAZYWAJĄCĄ SIĘ ENDOKRYNOLOGIEM , KTÓRA WTEDY TAM PRACOWAŁA. Rozłożyła ręce, powiedziała ,że ona nic mi nie pomoże, że wg niej nie jest tak źle(a jądra były widocznie mniejsze od rówieśników, nie wspominajac o penisie, który przez brak hormonów w czasie dojrzewania urósł tylko do rozmiuaru 12cm w pełnym wzwodzie...) Okazał o się , że ja wiem więcej niż ona. No nie dość,że poczułem się upokorzony - przez sposób w jaki badała moje jądra tj zaczerwieniona(zawstydzona twarz) oraz zachowanie tak jakby badała mnie za karę a nie z powołania tak jak powinien to robić lekarz. A i jeszcze jak juz btyly 2 osoby przede mną to przyszli romowie tzn. mąż, żona oraz dziecko ich, no i ten mąż miał jakieś kłopoty ze zdrowiem badz potrzebował leków(recepty) - nie wiem. W każdym razie wszedł niby na chwile do gabinetu, zapewne dał ze 100zł czyli tyle ile wtedy prywatnie kosztowała wizyta u endokrynologa ,po czym Pani doktor wyszła i zawołała jego przed nami(tymi dwiema osobami) a był w środku ze 30 minut wiec raczej niue chodziło o same recepty(leki). Szkoda słów. Wtedy byłem gówniarz to się nie odezwałem(zresztą to też jeden z objawów niskiego testosteronu - nieśmiałość, ciche dziecko/nastolatek)... W końcu poszedlem prywatnie do dr n.med. spec. tj. Jacka B********o , który był także kilka lat w USA gdzie zapewne zdobył wiele wiedzy. Trafiłem w internecie na jego strone gdzie w bardzo przzystepny dla pacjenta sposób wyjaśniał wszelakiem mechanizmy jakie prowadzą do chórób endokrynologicznych czyli procz prztysadki, takze tarczycy oraz całego układu endokrynnego. I tam juz po drugiej wizycie zostałem zdiagnozowany. Już nie mówiąc o tym, że wiedział jak zająć się pacjentem, jak się zachować podczas badania miejsc intymnych oraz był skuteczny w 100% Po wykluczeniu guza przysadki mózgowej tzw. makrogruczolaka który mógłby produkować olbrzymie ilosci prolaktyny (która meżczyznom nie jest do niczego potrzebna) , przepisa mi lek zawierajacy bromokryptyne czyli agoniste receptora D2(dopaminergicznego) . Im więcej dopaminy tym mniej prolaktyny i na odwrót - tak w skrócie. Gdy już poziom prolaktyny po kilku tygodniowej kuracjj uległ zmniejszeniu do dolnej granicy normy a LH oraz FSH nie wzrosło to niestety musiałem podjąc ważna decyzje, wlasciwie na cale życie - mianowicie przyjmowanie testosteronu z zewnątrz tj egzogennego w postaci najskuteczniejszej tj. iniekcji domięśniowej leku Omnadren 250, 1amp. co 4, później co 3 tygodnie. Wtedy po pierwszej iniekcji poczułem się tak dobrze jak nigdy w życiu., Normalnie szedłem ulica i widząc kobiety szczególnie ze było to lato i uda w krotkicjh spódniczkach dostawałem erekcji. Wcześniej nie rozglądałem sie za kobietami - za męzczyznami tez nie, żeby nie btyło niejasnośći. Zyskałem również więcej zarostju na twarzy, odpowiedno do mojego wieku no i pewności siebie ale nie takiej przesadnej ze aż agresywny byłem tylko po prostu, np. stojac w sklepie nie musialem juz patrzec w podloge, tak samo idąc zalatwić jakąs sprawe nie nmiałem takich obaw jak wczesniej. No i siła jak i masa mięśniowa wreszcie zaczęła rosnąć.Także regeneracja się poprawiła. Wczensiej wstawalem niewyspany pomimo pprób snju od 6 przez 8 po 10h zawsze ciezlo ,mi sie bylo zebrac. Moz na byy ksiazke o tym napisać co przezye;em. Pozdrawiam !
liczne zmiany guzkowe i ogniskowe w obu płatach tarczycy
